01 grudnia 2012

Alergia na NIKIEL

Dzisiaj chciałam napisać kilka słów na temat alergii na NIKIEL.
Sama borykam się z problemem „alergii” (kontaktowej) na ten pierwiastek.
Poniżej przedstawiam  kilka istotnych informacji w tym temacie. Zapraszam do lektury.

Uczulenie na nikiel jest coraz bardziej powszechne. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę że ją ma, często nie kojarzymy wysypki na brzuchu czy nadgarstku – z niewinnie wyglądającym guzikiem od spodni bądź zegarkiem czy bransoletką.
Rozróżnia się dwa rodzaje alergii – kontaktową (której chce się przyjrzeć bliżej) oraz pokarmową, która jest  znacznie bardziej uciążliwa dla alergika.

Objawy

Jeśli chodzi o alergię kontaktową, zazwyczaj przejawia się powstawaniem zaczerwienionych, sączących się wybroczyn skórnych nie rzadko swędzących - w miejscu kontaktu ze stopem.
W przypadku wystąpienia takich podrażnień, z którymi nie jesteśmy sobie poradzić sami, maściami oraz kremami dostępnymi bez recepty – powinniśmy udać się do lekarza, najlepiej alergologa.

Gdzie jest nikiel?
Niestety jego występowanie jest dość powszechne. Możemy go znaleźć w sztucznej biżuterii, klamrach od pasków, guzikach metalowych, haftkach staników czy bluzek, zegarkach, zamkach błyskawicznych, oprawkach okularów ale również w monetach, naparstkach, narzędziach dentystycznych, kluczach, wsuwkach, spinkach, nożyczkach, długopisach, sztućcach, klamkach…  Wszystkie te przedmioty jak i wiele innych, mogą powodować występowanie alergii w mniejszym bądź większym stopniu.
Jedynym ratunkiem dla alergików jest wyeliminowanie alergenu ze swoich ubrań, biżuterii i przedmiotów codziennego użytku.

Sposoby leczenia

Niestety nie ma sposobu na całkowite „pozbycie się” alergii na nikiel. Podstawą jest ograniczenie kontaktu z alergenem.
Jednak, kiedy na naszej skórze pojawiły się już objawy takie jak wysypka i  stany zapalne skóry należy udać się do lekarza, który przepisze nam odpowiednie leki, zazwyczaj są to maści, które zwalczą nieprzyjemne skutki kontaktu z niklem.

*     *     *
 Moja historia

U mnie alergia objawia się głównie przy kontakcie z biżuterią - kolczykami, zegarkami czy bransoletkami. Jeśli chodzi o uszy – nawet po krótkim kontakcie ze sztuczną biżuterią z przekłutej dziurki sączy się wydzielina oraz odczuwam swędzenie. Po pewnym czasie uszy ropieją. Jedyną ulgą są maści, które dostaje od lekarza pierwszego kontaktu.
Nadgarstki – w przeciwieństwie do uszu nie pojawia się sącząca wydzielina ale wysypka, która okropnie swędzi a skóra jest zaczerwieniona.
Nie zaobserwowałam natomiast żadnych problemów przy kontakcie z innymi przedmiotami, takimi jak klucze, klamki czy monety… Być może jest to spowodowane, krótkotrwałym kontaktem ze skórą.

Ciekawostka

Kiedyś znajoma poleciła mi „pomalowanie” kolczyków bezbarwnym lakierem do paznokci,jej ta metoda pomaga i może cieszyć się bogatym asortymentem sztusznej biżuterii.

W moim przypadku metoda ta jest nieskuteczna. Pozostaje mi noszenie srebrnej biżuterii bądź wymiana zawieszek od kolczyków u złotnika/jubilera na srebrne oraz ograniczanie kontaktu alergenu ze skórą.

Czy blorykacie się z podobnym problemem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze !!!
Jeśli Ci się u mnie spodobało - obserwuj mnie ;)
Zapraszam ponownie!