O dobroczynnym działaniu Alg przekonało się już pewnie wiele z Was :)
Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat produktu, który ukazał się (ku mojemu zdziwieniu) w Biedronce.
ALGO - czyli 100% algi morskie ukazały się w biedronce po raz pierwszy parę miesięcy temu.
Ich początkowa cena wynosiła ok 10 zł, dziś można je już zakupić w mega śmiesznej cenie 3,90 zł !!!
Cena 10 zł jest bardzo korzystna ale już 3,90 zł - na prawdę śmieszna!
Na obecną chwilę jestem szczęśliwą posiadaczką sporego zapasu :)
Zawartość opakowania to 100% sproszkowane algi, bez zbędnych dodatków.
Wystarczy odrobina np. wody aby otrzymać cudotwórcze mazidełko :)
Taki produkt przemawia do mnie bardziej niż gotowe algo-maski, które nie grzeszą składem i ceną!
Na wypadek gdyby ich zabrakło w Biedronce :) udało mi się namierzyć producenta, który je wyprodukował dla tej sieciówki.
Mianowicie producent MAG Polska sp. z o. o.
Mają w swojej ofercie podobny produkt z tym że w innej (mniejszej) gramaturze i dużo wyższej cenie.
DZIAŁANIE:
Idealnie nawilża zmęczoną i przesuszoną skórę, delikatnie napina, zamyka pory i wycisza cerę np. po zabiegu oczyszczania.
Zapobiega i likwiduje powstawanie nieprzyjaciół.
Poprawia wygląd i koloryt skóry.
Zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem środowiska.
Uszczelnia naczynka krwionośne.
ISTNE PANACEUM :)
Jest nieocenionym źródłem witamin, których łaknie nasza skóra!
Jak zrobić maseczkę? W internecie znajdziecie wiele różnych przepisów.
Mój jest banalnie prosty.
Mieszam spirulinkę z wodą mineralną do uzyskania gęstej papki, nakładam na 20 minut na twarz i zraszam wodą termalną aby za szybko nie wyschła.
Zapach jest dość specyficzny, jak... karma dla rybek :)
Ale da się wytrzymać a widoczny efekt (nawet po pierwszej maseczce) wynagradza wszystko!
mam algi i czasem je nakładam, ale zdecydowanie za rzadko
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię wszelkie algowe maski, maseczki i kosmetyki. Ostatnio moimi ulubionymi są maski algowe Bielenda
OdpowiedzUsuńMaski algowe faktycznie bardzo dobrze działają. to jedna z moich ulubionych masek do twarzy.
OdpowiedzUsuńFajny wpis! Nie wiedziałam, że w biedronce można kupić maski algowe. Z mojego doświadczenia wiem, że maski algowe są pomocne w różnych problemach skórnych. Kilka lat temu stosowałam maskę z liofilizowanych alg na pojędrnienie skóry brzucha - efekt był naprawdę dobry, a zapach niestety popsutych ryb (mimo, iż na opakowaniu znajdowała się informacja że można stosować na twarz to nie odważyłam się przez ten zapach). Do tej pory jestem wierna maskom algowym z bielendy i dr Norel są naprawdę świetne ( moje zakochanie w tych maskach trwa już dobrych 10 lat).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, nie stosowałam ale widzę, że zachwalacie więc będę musiała spróbować.
OdpowiedzUsuńZapach karmy dla rybek? o nieee ! xD Nigdy za nim szczególnie nie przepadałam :P Ale nie powiem, do alg się przymierzam, mam nadzieję, ze jakoś wytrzymam ten oryginalny zapaszek :D Trzymaj kciuki! :D
OdpowiedzUsuńNie mam cierpliwości do maseczek, kiedy ostatnio nałożyłam moje dzieci się wystraszyły:)
OdpowiedzUsuńOczywiście że świetny produkt, też znalazłam go w biedronce i nie powiem zdziwiłam się że tak dobry produkt w supermarkecie jeszcze po takiej cudownej cenie!Cieszę się że jest ktoś kto zgadza się ze mną w sprawie tej maseczki :) Polecam każdemu kto nie wypróbował
UsuńBardzo interesujący wpis. Ciekawy BLOG.
OdpowiedzUsuńFajny wpis:)
OdpowiedzUsuńCiekawy temat
OdpowiedzUsuńI cyk prezent dla żony kupiony :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł
OdpowiedzUsuńBardzo dobry blog.
OdpowiedzUsuńSuper post
OdpowiedzUsuń