Na początku miesiąca (dnia 8 lub 9) w Krakowie na ulicy Floriańskiej otwarto drogerię HEBE
Jako że było mi tam bardzo po drodze (wracając z pracy) odwiedziłam to nowe miejsce pokus.
Drogeria jest sporawych rozmiarów, bardzo fajnie rozplanowana a wszystkie "ścianki" są podzielone tematycznie.
Obsługa bardzo miła i pomocna.
I kosmetyki... jakich nie znajdziemy w Rossmanie czy Naturze :)
Dość! Nie o tym chciałam napisać :)
Dzisiejszy post jest poświęcony masce do włosów GoGo od Kallos.
Jest to maska regenerująca do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów.
MOJA OPINIA
Kiedyś czytałam parę dobrych opinii o marce Kallos i właśnie dlatego sięgnęłam po nią.
Wybór padł na (powyższą) maskę oraz szampon.
Maska przy pojemności 200 ml to koszt ok 5-6 zł.
Cena niewygórowana ale jak z jakością?
Jest skuteczna. Wygładza włosy, stają się bardzo miękkie i miłe w dotyku. Doskonale się rozczesują (nawet po "plątających" szamponach).
Przy tym ładnie się błyszczą.
Nakładamy na umyte, wysuszone ręcznikiem włosy. Pozostawiamy przez dwie minuty w
celu zadziałania, a następnie spłukujemy wodą.
Szczerze? Jestem leniwa wiec mi odpowiada taka szybka pielęgnacja :)
SKŁAD / OD PRODUCENTA
Maska ma bardzo przyjemny zapach (cytrusowy?), nienachalny.
Chętnie sięgnę po inne (do tej pory) nieznane mi produkty, które kryją półki drogerii HEBE :)
Polecacie jakieś?
nie wiedziałam, że kallos produkuje takie maski w tubkach :)
OdpowiedzUsuńzawsze myślałam, że kryją się tam żele pod prysznic i balsamy do ciała, a tu proszę, taka niespodzianka! :)
:)
Usuńz chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować bo warto, za niewielkie pieniądze. Jeśli tylko masz gdzieś HEBE ...
UsuńZ Kallos jeszcze nie miałam żadnej maski.
OdpowiedzUsuńRok temu były na targach za 4zł :)
OdpowiedzUsuńmiałam z Kallos latte i keratin i obie są niezłe:)
OdpowiedzUsuń