Tak mam problematyczną cerę,
Tak mam zaskórniki, rozszerzone pory, a po kilku godzinach świecę się jak lampka :(
Od kilku już lat staram się wybierać "apteczne" kremy i produkty myjące do twarzy
Dlaczego? Bo boję się zapchania, przesuszenia i innych.
Zachęcona jednak opiniami na wizażu, sięgnęłam po niego...
Po krem od Ziaji - nawilżający matujący 25+
To małe cudeńko to moje wielkie odkrycie, których dokonuję niestety bardzo rzadko :(
OD PRODUCENTA:
MOJA OPINIA:
Krem jest bardzo wydajny, ma dość treściwą konsystencję. Dobrze się rozprowadza po twarzy i działa w mgnieniu oka. Świetnie nawilża i matuje skórę na kilka godzin :)
Nie zapycha, nie wysusza, nie przesusza i ładnie się zachowuje pod makijażem!
Pory są znacznie zmniejszone, jednak zaskórniki jak były tak są :( może deczko mniej widoczne...
Nie jestem jednak zawiedziona bo oczyszczenia, głęboko siedzących zaskórników nie oczekuję!
Ma jednak jeden minus. Zapach.
Jest bardzo chemiczny, intensywny i... niestety utrzymuje się bardzo długo :(
Jest to jednak kwestia gustu.
Jeśli będziecie mieć możliwość zakupu tego kremiku, niestety nie jest łatwo dostępny to bierzcie w ciemno! Poskromi cery mieszane i tłuste, szczególnie o tej porze roku :)
SKŁAD:
Może zorganizuję rozdanie, w którym będzie owo cudeńko do zgarnięcia? Albo nawet dwa?
Co Wy na to?
Kiedyś bardzo lubiłam kremy Ziaji :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie ten krem się nie sprawdził, fakt, że fajnie nawilżał ale niestety u mnie wcale nie matował:(
OdpowiedzUsuńNaprawde? U mnie spisuje sie bardzo dobrze. Odziwo wspolgra z moja mieszana cera.
UsuńZiaja? Serio? =-O
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę przekonać się do tej firmy, ale po recenzji coś mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńchciałam go kupić, ale boję się właśnie zapychania ;/ Po Twojej recenzji na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo mnie nie zapchal a moja buzia jest bardzopodatna ;-)
UsuńDobrze wiedzieć że jest takie cudo, chętnie się na niego skuszę i wypróbuję na mojej cerze, ostatnio również poszukuję odpowiedniego kremu do mojej problematycznej cery :)
OdpowiedzUsuńSkoro nie zapycha to warty uwagi :)
OdpowiedzUsuńOj tak ;-)
Usuńmnie niestety wszystkie kremy z ziaji zapychaja
OdpowiedzUsuńNo właśnie może ktoś wie dlaczego tak trudno dostać ziaję? W większości drogerii jest tak dobrze "ukryta" na dolnych półkach, że aż ciężko ją znaleźć a i wybór często-gęsto mizerny...Nominowałam Cię do Liebster Award. Jeśli miałabyś chęć wziąć udział w zabawie i odpowiedzieć na moje pytania to będzie mi bardzo miło (http://kosmetykipoli.blogspot.com/2013/08/liebster-award-debiut.html. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę wpadać tu częściej.
Mam nadzieję, że w wolnej chwili odwiedzisz mojego bloga i że także Ci się u mnie spodoba.
Byłabym bardzo wdzięczna za obserwację.
Ja oczywiście obserwuję!
pozdrawiam!